Doszło do wyłudzenia pieniędzy?

Pan Dariusz Niedrygoś, będąc dyrektorem byłego Gimnazjum Publicznego w Rudnikach, co miesiąc przekazywał do Biura Obsługi Oświaty Samorządowej w Rudnikach tabelę "Wykaz godzin ponadwymiarowych nauczycieli Gimnazjum Publicznego w Rudnikach za okres od ... do ...". Wśród wielu rubryk w tabeli znajdowała się również rubryka"Potrącenia i powód". Jeśli więc nauczyciel miał przyznane ponadwymiarowe godziny - a tak było w przypadku większości - i w danym okresie nie mógł ich zrealizować - a powody mogą być przecież różne: pobyt na zwolnieniu lekarskim, święto, dzień wolny w szkole - to wówczas jego zwierzchnik - dyrektor szkoły - wpisywał w tej rubryce ilość potrąconych godzin.

Jednym z nauczycieli byłego gimnazjum był (i w Publicznej Szkole Podstawowej im. Andrzeja Wajdy nadal pracuje) radny Gminy Rudniki, obecny jej przewodniczący Pan Jarosław Marchewka. Uczestniczył on w sesjach (a więc w tym czasie nie był w szkole), jednak Pan Niedrygoś nie uwzględniał tych nieobecności we wspomnianym wykazie i Pan Marchewka otrzymywał pełne wynagrodzenie.

Czy doszło do sytuacji, że za obecność Pana Marchewki na sesji, budżet gminy wypłacił pieniążki za: za sesję Panu Marchewce, za godziny lekcyjne - na których nie był - również temu nauczycielowi oraz za zastępstwa zlecone dla osób, które zastępowały go na lekcjach, w czasie, gdy on był na sesji?

Może były przypadki, że Pan Marchewka składał podpisy na listach obecności zarówno na sesji, jak i w dziennikach lekcyjnych? Jak długo ten proceder mógł trwać?

Powyższą sytuacje badają powołane do tego organy państwowe.

Każdy nauczyciel otrzymuje od dyrektora tzw. pasek, na którym są rozpisane składniki wynagrodzenia oraz potrącenia, wiec Pan Jarosław Marchewka miał pełną świadomość, czy zostały mu potrącane godziny "szkolne" za czas jego obecności na sesjach.

Niedawno odbył się konkurs na dyrektora PSP w Dalachowie. Jedynym kandydatem był Pan Dariusz Niedrygoś, ale uwagę należy zwrócić na fakt, że w skład komisji konkursowej wchodziła rodzina Pana Niedrygosia oraz właśnie Pan Jarosław Marchewka. Łatwo się domyśleć na kogo oddał swój głos.

Dariusz Niedrygoś jest dyrektorem Publicznej Szkoły Podstawowej w Dalachowie, jednak nadal posługuje się pieczątką p.o. dyrektora Publicznej Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Dalachowie. W podległym mu gronie pedagogicznym także ma radnego Gminy Rudniki Pana Karola Włókę. Czy również postępuje w stosunku do niego tak jak z Panem Marchewką?

Jeden z radnych powinien pochwalić się na sesji tym, czego dopuścił się pracując w Gimnazjum w Rudnikach. O sprawie jest coraz głośniej, jednak władza zachowuje się tak, jakby sprawy nie zauważyła. Jakby jej wcale nie było.