Jeszcze przed wakacjami opisywaliśmy przypadki awansów, które były dowodem wdzięczności wójta Grzegorza Domańskiego w stosunku do kilku osób, za ich zaangażowanie się po jego stronie w ubiegłorocznej kampanii wyborczej.
Przypomnijmy - Anna Sekienda została zastępcą wójta gminy Rudniki, a Anita Borek p.o dyrektora Publicznej Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Wajdy w Rudnikach. Do urzędu trafiła Monika Woźna, Dariusz Niedrygoś został dyrektorem Publicznej Szkoły Podstawowej w Dalachowie, a Karol Włóka i Damian Sowa dostali pracę animatorów na orliku. Natomiast pani Małgorzata Rzepka najpierw otrzymała 6-miesięczną odprawą, a potem ponownie została zatrudniona jako nauczycielka języka angielskiego w rudnickiej szkole.
Teraz dowody wdzięczności odebrała Ewa Sarowska, aktualna pani sołtys Rudnik, która nie zdobyła mandatu radnej Rady Gminy, a ubiegała się o niego z Komitetu Wyborczego Grzegorza Domańskiego. Wójt jednak nie zapomniał o niej. Pani sołtys zasiadła w sekretariacie Publicznej Szkoły Podstawowej w Rudnikach. Co ciekawe nikt o naborze na to stanowisko nie wiedział. Pani Sarnowska zastąpiła na nim lubianą przez wszystkich panią Basię, która może się pochwalić wyższym wykształceniem prawniczym. Mimo to umowa z nią nie została przedłużona. Pani Basia nie będzie miała z pewnością miłych wspomnień z ostatnich kilku miesięcy swojej pracy w szkole - w trakcie rozmowy była nagrywana przez wójta Domańskiego na dyktafon. Czy podobne metody przywódca Domanowej Doliny będzie stosował również w stosunku do nowej pani sekretarki?
Wróbelki ćwierkają, a te w przypadku Rudnik raczej się nie mylą, że wkrótce p.o dyrektora Publicznej Szkoły Podstawowej w Żytniowie zostanie Piotr Rasztar, mocno wspierający obecnego wójta w kampanii wyborczej. Aktualna dyrektor pani Ewa Wolna ze względów osobistych nosi się z zamiarem zmiany miejsca zamieszkania.
