28 marca rozstrzygnięty został konkurs na dyrektora Publicznej Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Dalachowie. Został nim Dariusz Niedrygoś, którego po wygraniu wyborów na to stanowisko mianował Grzegorz Domański, wcześniej właśnie dyrektor szkoły w Dalachowie. Był jedynym kandydatem do objęcia tej funkcji. Skąd tak małe zainteresowanie konkursem? Potencjalni konkurenci pana Niedrygosia zapewne zrezygnowali, gdy poznali skład komisji konkursowej, którą powołał wójt Domański.
Komisję tworzyli:
Jarosław Marchewka (przewodniczący Rady Gminy) - kolega Dariusza Niedrygosia ze związków ZNP oraz ze szkoły, który nie ukrywał, a wręcz chwalił się koleżeńskimi koneksjami z byłem dyrektorem Gimnazjum Publicznego w Rudnikach
Anna Sekienda (wicewójt) - pan Niedrygoś jest wujkiem (a więc rodziną) zastępczyni wójta Domańskiego
Bogusława Kaczmarek (radna) - koleżanka Dariusza Niedrygosia po fachu (także polonistka), wielokrotnie broniła go jak lwica na sesjach poprzedniej Rady Gminy
Grzegorz Zagórski - prezes oddziału ZNP w Rudnikach, w zarządzie którego jest żona Dariusza Niedrygosia, kolega Jarosława Marchewki i kandydata na stanowisko dyrektora.
Katarzyna Barczyk - nauczycielka PSP w Dalachowie, koleżanka pana Niedrygosia, która wraz z Grzegorzem Zagórskim była przedstawicielką Rady Pedagogicznej.
Agnieszka Brama oraz Jolanta Tworek-Kubacka - przedstawicielki Rady Rodziców, na co dzień zaprzyjaźnione z wójtem Domańskim
Tomasz Duda – przedstawiciel oddziału ZNP w Rudnikach, w zarządzie którego zasiada żona Dariusza Niedrygosia
Robert Sokół - przedstawiciel „Solidarności”, prywatnie kolega wójta Domańskiego
Małgorzata Dybka, Gabriela Misiaczek-Gruca oraz Olimpia Matys - przedstawicielki Opolskiego Kuratorium Oświaty.
Przy takim składzie wynik głosowania był z góry wiadomy, a o obiektywności raczej trudno mówić.
Rodzina w komisji konkursowej - czy tak powinno być?